Saturday, July 27, 2013

od Tjlera do Laury

Pewnego słonecznego dnia wstałem dość późno koło 10. Nie wiedziałem co z sobą zrobić i czego chcę . obszedłem jaskinię , wszystkie jej pomieszczenia po czym zrobiłem się głodny. Ruszyłem na polowanie tak szczerze mówiąc to nawet nie wiedziałem na co mam ochotę , ale z braku pomysłu upolowałem jelenia. Po obfitym posiłku ruszyłem na zwiady. Spacerowałem tu i tam i byłem strasznie zamyślony. gdy doszedłem do parku pogoniłem kaczki a następnie obserwowałem stado motyli. Następnie poszedłem do gaju i postanowiłem tam zostać do końca dnia bo i tak , zawsze jestem tam sam.gdy doszedłem na miejsce położyłem się pod gruszą i zamknąłem oczy. Ptaki śpiewały , motyle latały istna Muza. leżałem tak pod drzewem gdy tu nagle stanęła przede mną wilczyca , Laura i uśmiechnęła się.
- cześć , jestem Tajler , co tu robisz?
- spaceruję i oglądam drzewa
- aha a masz ochotę na jakiś konkretny owoc jakiś ulubiony?
ja na przykład uwielbiam gruszki a ty?

<Laura?>

No comments:

Post a Comment