Monday, July 22, 2013

Luna do Draga

- Dobra, urodziłam się jako młoda alfa ale potem wybuchła wojna . . . - łza mi się w oku zakręciła .
- Nie, nie mów jak nie chcesz - pocieszył mnie Drago.
Spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam .
Poszliśmy dalej, a w oddali zobaczyłam Lovely pędzącą w naszą stronę .
- Hej - uśmiechnęłam się do towarzysza .
- Cześć - powiedział Drago .
- Mówię Ci, nie zadawaj się z nim - przekazała mi w myślach.
- Dlaczego ? - zapytałam jej też w myślach .
- Bo wiem co tu się kroi ! - Lovely była zła .
- Co ? - zapytałam .
- Nie wiesz ? Jesteście w parku zakochanych ! - przekazała mi .
Odwróciłam się i rzeczywiście tam byliśmy .
- Nie chcący - tłumaczyłam się .
- Yhy . . . on mi Ciebie zabierze ! - powiedziała i poszła .
- Lovely ! - biegłam chwile za nią .
Drago mnie dogonił .
- Co się stało ? - zapytał .
- Nic. . . chodźmy gdzieś indziej - uśmiechnęłam się - to nie miejsce dla nas . . .
- Ta . . . - powiedział cicho Drago .
Poszliśmy nad jezioro zmiany .
Było pięknie ! Do pół nocy mieliśmy jeszcze trzy godziny więc zero stresu .
Coś tam zgadało się o partnerstwie . . .
- Czyli . . . - zaczął Drago .
- Tak, moi rodzice byli po rozwodzie - powiedziałam .
- Czemu byli razem ?
- Dla mnie . . .
Zapadła nagła cisza .
- Skoro mowa już o tym . . . to . . . masz kogoś na oku ? - zapytał cicho Drago .
- Nie - zaczęłam - Szukam przystojnego i kochającego basiora . . . - rozmarzyłam się .
- A . . ., a ja jestem przystojny ? - zapytał cicho .
Zaśmiałam się i wstałam .
- Trzeba się zbierać, zaraz pół noc - powiedziałam poważnie .
Drago wstał i zaczęliśmy iść w stronę jaskiń .
Gdy mieliśmy się rozdzielić zatrzymaliśmy się .
- Muszę Ci coś powiedzieć ! - powiedzieliśmy w tej samej chwili .

< Drago ? >







No comments:

Post a Comment