- Czemu to zrobiłaś ? - zapytałam
- Bo teraz pomyślą, że jesteśmy z drugiej strony i będziemy mogły uciec !
- Mam taką nadzieje... idą... - zaczęłyśmy biec w stronę naszej nory.
- Tam jest moje okno na pierwszym piętrze.... wskoczymy tam i będzie ok.... - mówiłam do Candy biegnąc
- Prawie jesteśmy.. - powiedziała po chwili Candy
- I na góre.. - powiedziałam i zaczęłam się wspinać.
- Aleś ty zwinna... - powiedziała z uśmiechem Candy
- Ma to się po kimś... - zaśmiałam się
*** w mym pokoju ***
- Jesteśmy..... schowaj tu łuk.. - powiedziałam otwierając moją skrzynie z łukiem.
- CZyj to łuk...? - zapytała Candy wkładając swój
- Mój, a czyj...? - zapytałam
- Nie wiem...
- Dam Ci z niego potem poszczelać.. - uśmiechnęłam się
- Idą.. - powiedziała Candy
Nagle wszedł tata:
- Ale fajnie się tu mie... - przerwał tata
- Gdzie byłyście...? - zapytał zły
- My... nigdzie, a co? - powiedziałyśmy razem
- Tak myślę... - powiedział i wyszedł
- Uf... - oparła Candy
- ALE MAM WAS NA OKU... - powiedział Drago otwierając szybko drzwi
- Dobrze... - powiedziała Candy i tato wyszedł
- Super... - powiedziałam i przybiłyśmy sobie łapy. - może chcesz nocować w mym pokoju...? - zapytałam
<Candy? >
No comments:
Post a Comment