- Dla czego mnie wezwałeś ? - zapytał mnie Jowisz
- Chce żeby wszyscy Cię bliżej poznali... - powiedziałem z powagą w głosie
- Dobrze... Jestem Jowisz, piąta planeta od słońca. Mam 4,5 miliarda lat. Wokół mej planety krąży wiele księżyców, takie jak np. Europa lub Arche. Jestem jednym z największych planet a dokładnie 61 418 738 571 km².
- Ale duża... - powiedziała Laura, lecz z powagą i zachwytem.
- Tak.. to wszystko.. - powiedział Jowisz i nagle zjawiła się Księżyc.
- Witam moi drodzy... dzisiaj odwiedzam planet zwaną Ziemia... - powiedziała z gracją
- Dzisiaj macie szczęście... - powiedziałem
- Księżyc opowiesz może o sobie coś..? - zapytała Candy
- Jeśli Jowisz pozwoli...
- Oczywiście
- Więc jestem Księżyc. Mam dużo potomstwa, które krążą np. właśnie koło Jowisza... Lat mam dokładnie
4,527 miliarda. Mym głównym księżycem jest tak zwana satelita ziemska, więc częściej występuje tutaj. Zaś w nocy można mnie ujrzeć, a jeśli się uda to porozmawiać. - uśmiechnęła się - na mnie już czas... - powiedziała ze smutkiem w głosie
- Na mnie też, a wy jak się nazywacie...?
- Luna...
- Candy...
- Laura...
- Bruno...
- Dra... - przerwał jowisz
- Ciebie znam... - powiedział, ale wiem że gdyby nie był poważny uśmiechnął by się.
- Do zobaczenia... - powiedziała Księżyc i znikła w mgle
- Bywajcie... - powiedział Jowisz i również zniknął
- Do widzenia.... - powiedzieliśmy wszyscy razem
- Znałem tylko Jowisz... ale niedługo ktoś inny przyjdzie.. - powiedziałem z uśmiechem
< Luna? Candy? Bruno?>
No comments:
Post a Comment