- Hej, Lovley ! - uśmiechnęła się do towarzyszki Luna
- Cześć.... - powiedziałem.
Lovely była zła.
- Co ci...? - zapytałem
- Dla czego ją przytulasz...? - zapytała zła
- Hmm.... jak będzie mieć partnera to się dowiesz... - powiedziałem spokojnie, ale cierpliwość się kończyła. - Idziemy na spacer..? - zapytałem Lunę.
-....
<Luna? Brak weny...>
No comments:
Post a Comment