Poszliśmy na wilczą górę.
- Tu się wychowywałem... - powiedziałem
- Pięknie tu - powiedziały wilczki.
Lata mijały i mijały, a szczenięta rosły.
Po kilku latach z małych szczeniąt wyrosły piękne dzieci:
Laura:
Piękna , chyba po mamusi ;)
Candy:
Zwinna i szybka, raczej po tatusiu, ale wygląd po mamusi :)
Bruno:
Piękno po mamusi ;)
< Luna? Candy? Bruno?>
No comments:
Post a Comment