Wszedłem do pokoju Candy:
- Candy... - biegłem i przytuliłem - Cały czas tu byłaś...?
- Tak...
- Martwiłem się o Ciebie..... i mam łuk od Laury... - pokazałem jej łuk który był baardzo duży, ale w sam raz dla Candy...
<Candy? Luna? brak weny i muszę kończyć :( >
No comments:
Post a Comment