- możemy iść eee gdziekolwiek
- ale żeby iść gdziekolwiek trzeba wybrać kierunek
- hmmm wschód?
- no dobra
Szliśmy jakiś czas , długi czas i rozmawialiśmy po jakimś czasie doszliśmy do dziwnego miejsca niby zwykłego a za razem innego.
- co to za miejsce? - spytała Renee i popatrzyła na mnie
- nie wiem nigdy tutaj nie byłem , ale nie wydaje mi się , żeby to była zwykła łąka....
Poszliśmy dalej i zobaczyliśmy małą fruszkę (wróżkę)
- co wy tutaj robicie? _ spytała cichym głosikiem
- my... (zacząłem)
- oj nie przedstawiłam się jestem Zoi a wy ?
- ja jestem Tajler a to jest Reneesmee
- miło mi was poznać (hihi)
- co cię tak bawi?- spytałem
- mnie? , nic tylko nigdy nie widziałam tutaj wilków
- aha
- noże was oprowadzić ?
- jasne ! znaczy ja chcę a ty
Reneesmee?
No comments:
Post a Comment