- Ok... - uśmiechnęłam się - to zajmę się tym czym muszę... - powiedziałam i poszłam za ladę.
*** Po kilku minutach ***
- Jeszcze nikt nie przychodzi... - powiedziałam wycierając szklanki.
- Och tak... - powiedziała Jell wycierając blat
Nagle weszło dwóch basiorów, ale nie z watahy.
- Witajcie dziewczyny ... - zarzucił jeden z basiorów
Zaś ja nie odpowiedziałam, ale wiem że źle się to skończy.
Podeszli do lady i poprosili o drinki.
- Cześć mała... masz może dla mnie chłodnego drinka.... ? - zapytała i mrugnął okiem
- Tak ... - powiedziałam.
Do szejkera wrzuciłam kilka rzeczy. Robiłam różne sztuczki tym czymś ( trząsała tym i wgl xD).
Postawiłam szejk. i wzięłam do łapy szklankę. Nalałam i podałam:
- Proszę ... - powiedziałam podwajając mu drinka - ani razu więcej nie mów do mnie mała .... - warknęłam cicho do niego i podeszłam do Renee
- Chocho ... ależ ty agresywna MAŁA... - powiedziała i zaczął się śmiać.
- Laura... nie zwracaj na to uwagi.. - powiedziała Renee
- Próbuje... - powiedziałam
- Uuu... Laura takie twe imię... ?
- Tak ... - podeszłam do niego - Albo się uspokoisz lub zostaniesz zabity ... - warknęłam pokazując pazurki
- I tak przegrasz ... - warknął
- Na pewno.... ? chcesz walczyć z Demonem.. - powiedziałam podkreślając nazwę DEMON. Naszą kłótnie przerwał Drago wchodząc do karczmy:
- Co się tu dzieje ? - warknął
- Nic ... pakerze .. ha - zaśmiał się i obraził Draga, a ja zaczęłam się śmiać
- Uważaj gówniarzu co mówisz ... - warknął ponownie
- A ty niby kim jesteś ...? - zapytał podchodząc
- Alfom watahy ... - powiedział i rzucił się na basiora, a tamten uciekł.
- Dobra wyluzuj.... - zaczął się wyrywać
- WYPAD ! - warknął Drago, a basior uciekł
- Gdyby nie ty to ja bym go zabiła ... - pękałam ze śmiechu
- Haha Gówniarzeria .. - zaśmiał się Drago - Podasz coś do picia...?
- Jasne... - zrobiłam to samo co wcześniej i podałam. - Proszę
- Dzięki.... - powiedział - Przytulnie tu ... - powiedział
- Tak .. - powiedziałam
< Jell? Renee? ale wojna xD >
No comments:
Post a Comment