- Jeśli przegrasz to nie musisz od razu odchodzić..... wiem że kochasz Candy, ale jest jeszcze Laura... - powiedziałem - Ale ty zdecydujesz...
- Ale... - zaczął
- Właśnie.... masz jeszcze to:
- Co to ? - zapytał
- Niektórzy mówią że to zwykły wisiorek, ale jeśli w coś bardzo wierzysz i masz silną wolę walki to dzięki niemu wygrasz.... gdy podczas walki zacznie się świecić to znaczy że wierzysz.... ale jeśli się nie zaświeci to sam zabije (wisiorek) przeciwnika.... zamieni się w demona...- A panu nie jest potrzebny...?
- Nie potrzebuje go.... ja wierze we wszytko... - powiedziałem i przybiegła Candy - tylko nikomu nie pokazuj..... ale Candy możesz.... - szepnąłem i pościłem oczko
- Dobrze... - szybko szepnął
<Candy? Saimon?>
No comments:
Post a Comment