Wednesday, August 7, 2013

Saimon CD Candy

Taa... O mało nie wybuchnąłem gdy powiedział "jest jeszcze Laura".... Nie zamierzam się "zadowalać" kimś innym.
Ale kiedy dał mi "wisiorek" byłem mu wdzięczny...
Może teraz mi się uda? Może zdobędę wreszcie to o czym marzyłem? Może wreszcie wszystko się ułoży...
Tak na prawdę chciałem tylko szczęści Candy... Ja się tu nie liczyłem (przynajmniej dla samego siebie )
*potem z Candy...*
Spojżałem na nią...
- Candy...
- Tak?
- No... To jak mnie pocałowałaś... Myślisz że możemy... Jeszcze raz?

<Candy? sorcik że takie głupie ale mam KBP>

No comments:

Post a Comment